W przypadku budownictwa tradycyjnego ten czas wynosi minimum 18 miesięcy.
Mimo tego że budynek jest drewniany, nie ma żadnych zagrożeń dotyczących potencjalnych pożarów - szkielet drewniany jest osłonięty niepalnymi materiałami budowlanymi. Budynki zbudowane z modułów drewnianych są „cichsze” niż murowane i jednocześnie bardzo trwałe. Unihouse na co dzień współpracuje z naukowcami z Politechniki Białostockiej, którzy badają hałas i szczelność modułów – żadna partia nie wyjedzie z fabryki bez sprawdzenia, czy spełnia wysokie normy dotyczące akustyki i szczelności.
Domy modułowe można stawiać na skarpach, na gruncie skalistym, piaszczystym, podmokłym, a nawet na dachu istniejącego budynku.
Posadawia się je na podmurówce opartej na fundamentach słupowych zagłębionych w gruncie. Takie domy można przemieszczać z miejsca na miejsce, a nawet w razie potrzeby demontować i montować ponownie.
Można je także łatwo powiększyć, dokupując kolejne moduły. Mogą przybrać dowolną formę architektoniczną. To – można powiedzieć – takie „duże klocki”, które ustawia się jeden na drugim. Unihouse stawia nawet 8- piętrowe drewniane bloki, które zupełnie nie przypominają drewnianych domów.
Od lat z powodzeniem sprzedajemy swoje moduły w Norwegii. Znakomicie się one tam sprawdzają i to pomimo surowszej niż w Polsce pogody. Dom drewniany jest synonimem ekologii, kontaktu z naturą, to symbol Norwegii. Zresztą do technologii drewnianej nie trzeba ich mocno przekonywać, bo znają ją i stosują od wielu lat.